Kandydatka do Rady Miejskiej w Pszczynie

Okręg nr 4
Pozycja nr 1

Jestem 37 letnią mieszkanką Łąki, mężatką i matką trójki dzieci.

Od kilkunastu lat prowadzę własną działalność gospodarczą. Aktywnie wspieram działalność lokalnych organizacji społecznych.

Jako niepoprawna optymistka ciągle wierzę, że „...polityka, to roztropna troska o dobro wspólne.”



Moja dewiza: „ Zaufam osobie, która nie obiecuje a pracuje”.



Dlaczego zdecydowałam się kandydować? /rozmowa Joanny Ziebura z Joanną Ziebura/



1.Czym dla ciebie jest polityka?

Odp. Jest zgodna z pojmowaniem Jana Pawła II w encyklice „Laborem exercens” – „…polityka, to roztropna troska o dobro wspólne”.

2.Dlaczego kandydujesz?

Odp. Nie chciałam kandydować. Do tego namówili mnie przyjaciele i znajomi.

3.Żeby mieć więcej pieniędzy?

Odp. Nie potrzebuję więcej. Zarządzam dobrze prosperującą firmą.

4.Wszyscy tak mówią, ale jak dostaną się do „koryta”, to…

Odp. To krzywdzące, bo znam ludzi zajmujących się polityką, którzy ciągle próbują coś dobrego zrobić. Zło jest obleśne jak prostytutka i dlatego go widać.

5.Znasz się na tym, co chcesz robic?

Odp. Szczerze? – NIE, ale to kwestia czasu i zaangażowania.

6.Z jakimi obietnicami chcesz pójść do wyborów?

Odp. Żadnych obietnic!!!

7.To nie ma sensu!!!

Odp. Ma sens. Chcę słuchać ludzi, być z Nimi blisko i działać - jeśli to tylko będzie możliwe. Żadnych obietnic. Wolę, by ktoś powiedział: znam cię, Do tej pory się nie zawiodłem, daje ci kredyt zaufania, ale będę patrzył na ręce…

8.Asekuracja?

Odp.Tak, bo jak będę widziała, że się nie nadaję, to zrezygnuję.

9.Ale „ściemniasz”!

Odp. Uważam, że nie. Sądzę po sobie, że jak nie daje komuś szansy, bo się zawiodłam na kimś innym, to mentalnie jestem „wapniakiem”…

10.A jak cię nie wybiorą?

Odp. Będę się starała być jak najlepszym człowiekiem w wymiarze rodzinnym, społecznym i biznesowym; no i … i nie zawiodę Przyjaciół i znajomych. Powiem: przecież próbowałam.



LISTA nr 26, http://www.wyborypszczyna.pl

Wyświetleń: 5035